« powrót 07 października 2015

Duisburg 2015

Już po raz 20 nasi przyjaciele ze szkoły partnerskiej z niemieckiego Duisburga odwiedzili Kościan!

Odwiedziny przyjaciół z Duisburga!

Już po raz 20 nasi przyjaciele ze szkoły partnerskiej z niemieckiego Duisburga odwiedzili Kościan!

My zrobiliśmy to rok temu, a teraz nasi koledzy z Niemiec przyjechali do naszej małej ojczyzny, do Kościana, aby poznać nasze rodziny i miasto. W piątek 11 września na dworcu kolejowym przywitaliśmy naszych „starych” przyjaciół, którzy pociągiem dotarli się do Kościana. Mimo wielkiego zmęczenia, aż 4 przesiadek i ponad 8 godzin podróży nasi partnerzy z wymiany mieli siły na wzruszające powitanie. Potem zabraliśmy kolegów i koleżanki do naszych domów, aby rozpocząć 3 dni pobytu w rodzinach, gdzie każdy z uczniów planował, co będzie robił ze swoim partnerem.

W weekend mieliśmy więc okazję pokazać gościom nasze miasto, Poznań i inne okolice. Mimo iż każdy miał „wolną rękę” co do organizacji dnia to staraliśmy się wszyscy razem spędzać ten czas. Zaowocowało to np. wspólnymi odwiedzinami leszczyńskiego parku linowego czy Starego Browaru w Poznaniu.

W poniedziałek pod opieką prof. Małgorzaty Bartkowiak i prof. Moniki Bączkowskiej ruszyliśmy wszyscy razem autokarem na wycieczkę w Karkonosze, do Karpacza, gdzie dotarliśmy po pięciu godzinach podróży. Po pysznym posiłku w naszym hotelu udaliśmy się wszyscy na zwiedzanie Karpacza. Dotarliśmy tam, idąc górską ścieżką przez malowniczy las. Był to można powiedzieć przedsmak górskich uroków, które nam zaserwowano następnego dnia. 

We wtorek po obfitym śniadaniu, pełni sił wyruszyliśmy w niełatwą drogę na Śnieżkę. Zaczęliśmy od wjazdu wyciągiem krzesełkowym na Kopę, skąd wraz z przewodnikami udaliśmy się w kierunku Domu Śląskiego. Pogoda nam dopisywała - było pogodnie i bezchmurnie choć czasami nieco doskwierał nam porywisty wiatr. Na samą Śnieżkę weszliśmy bez większych problemów, choć robiliśmy sobie kilka  krótkich przerw, w celu podziwiania krajobrazu i wysłuchania ciekawych uwag przewodników. Na szczycie nie zabawiliśmy zbyt długo, głównie ze względu na „wysokogórskie ceny”, jak wyraził się jeden z naszych przewodników. Pierwszy dłuższy postój zrobiliśmy w wyżej wspomnianym Domu Śląskim, następnie udaliśmy się do Strzechy Akademickiej i później Samotni. Mieliśmy okazję podziwiać otaczające nas pola kosodrzewiny i masywne górskie zbocza.  W samej Samotni spędziliśmy trochę czasu na krótkim posiłku i oglądaniu uroczego jeziorka Mały Staw. Ostatni odcinek pokonaliśmy dosyć szybko mimo lekkiego już zmęczenia, wiódł on głównie leśną ścieżką. Trasa, którą pokonaliśmy tamtego dnia nie była może najtrudniejsza, ale za to z  pewnością  urokliwa i pełna atrakcji.

W środę od rana ruszyliśmy w drogę  powrotną, jednak, zanim dotarliśmy do Kościana, czekała nas jeszcze wizyta w stolicy Dolnego Śląska – Wrocławiu. Z tego co mi wiadomo miasto zrobiło wielkie wrażenie na naszym niemieckich przyjaciołach.  W godzinach wieczornych dotarliśmy do Kościana i wszyscy rozjechali się do swoich rodzin, by wypocząć po podróży i licznych atrakcjach.

I w końcu nadszedł czwartek, który był ostatnim dniem wymiany, kiedy mogliśmy razem spędzić czas. Od samego rana uczniowie z Niemiec uczestniczyli w lekcjach, na których mieli okazję poznać polski system edukacji oraz innych uczniów i nauczycieli. Po południu odbyło się pożegnalne ognisko w parku rekreacyjnym „Nenufar”. Oprócz ogniska i wspólnego biesiadowania, korzystaliśmy z różnych atrakcji. Pływaliśmy kajakami, tratwami oraz spacerowaliśmy po parku. Wszyscy wspominaliśmy tę wymianę, która w tym dniu nieubłaganie dobiegła końca.

W piątek wcześnie rano na kościańskim dworcu z wielkim smutkiem, żegnaliśmy naszych rówieśników z Niemiec . Było to dla nas ciekawe doświadczenie, mogliśmy sporo się nauczyć oraz zawiązać nowe przyjaźnie. Przeżyliśmy razem niezapomniane chwile, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

« powrót Drukuj

Czytaj również: