« powrót 03 listopada 2017

Izrael 2017 - dzień 2 (2 listopada)

A jednak wczoraj wieczorem imprezki były! Wspólne grillowanie, śpiewy i tańce.

Jednak dzisiaj rano wszyscy punktualnie stawili się w szkole o 8.00, gdzie zostaliśmy powitani przez dyrektora, który opowiedział o szkole i potrzebie kontaktów między młodymi ludźmi z różnych kultur. My natomiast zaprezentowaliśmy naszą szkołę i Polskę. Potem były różne zajęcia z uczniami druzyjskimi i wspólne zabawy. Wyobraźcie sobie, że stanowiliśmy nie lada atrakcję dla młodych Druzów – dwunastolatkowie (bo to jest gimnazjum i liceum razem)podchodzili do nas podczas przerwy i pytali po angielsku o to, skąd jesteśmy, jak się nazywamy i koniecznie chcieli zrobić sobie z nami zdjęcia. Bardzo miłe doświadczenie.

Około 11.00 wyjechaliśmy na wycieczkę po Górnej Galilei na Wzgórza Golan, mijając po drodze Jezioro Genezaret. Na wulkanie Ben Tal mieliśmy okazję zwiedzić schron wojskowy z końca lat 60-tych ub.wieku, czyli z czasów wojny sześciodniowej. Z tej góry świetnie widać Syrię. Przejeżdżaliśmy też wzdłuż granicy z Libanem. W mieście Mas’eda zatrzymaliśmy się na lunch i w miejscu kultu religii druzyjskiej. Kręte górskie drogi zmuszały kierowcę do wolnej jazdy, ale w zamian mogliśmy podziwiać Tyberiadę. Oczywiście, przy przekraczaniu rzeki Jordan postanowiliśmy zatrzymać się i wyobrazić sobie czasy Jana Chrzciciela. Nieoceniony pan Shmulik pełnił funkcje przewodnika po Galilei perfekcyjnie. Wróciliśmy do Sajur ok.18.00 po pełnym wrażeń wyczerpującym dniu.

Urszula iwaszczuk

« powrót Drukuj

Czytaj również: