« powrót 31 października 2019

Izrael 2019 DZIEŃ 5 (30 października)

Przedpołudnie spędziliśmy w szkole Katzir – gimnazjum i liceum w jednym. Polscy i niemieccy uczniowie spotkali się w sali gimnastycznej, gdzie pod kierunkiem nauczyciela wuefu (byłego oficera wojska izraelskiego) poznawali tajniki wymyślonej przez Izraelczyków sztuki walki obronnej krav maga.

Po wuefie przeszliśmy do sali kinowej, aby obejrzeć film „Walk on Water”  („Spacer po wodzie”).  Proszę nie myśleć, że miało to coś wspólnego z biblijnym przekazem o przejściu  Chrystusa przez jezioro Genezaret. Była to historia agenta Mosadu, który zabijał terrorystów, tropił zbrodniarzy nazistowskich, w życiu prywatnym szczęścia nie zaznał, dopóki nie związał się z wnuczką wytropionego zbrodniarza. Po projekcji odbyła się ciekawa dyskusja o nienawiści, żądzy odwetu, przezwyciężaniu uprzedzeń. Wspomnę tylko na marginesie, że jedyną osobą (spośród 47 uczniów i 6 nauczycieli), która po ok. 20 minutach projekcji zauważyła, że oglądamy film w wersji hebrajskiej bez napisów angielskich był Adam Bartkowiak. Szybko rozwiązał ten problem sam, za co otrzymał oklaski. Pochodziliśmy jeszcze trochę po szkole oraz ogromnym terenie zewnętrznym z licznymi boiskami i daktylowcami, po czym przeszliśmy pod centrum handlowe, skąd uczniowie zostali zabrani przez swoich izraelskich gospodarzy. Marzeniem zarówno Polaków jak Niemców była oczywiście plaża. Na wieczór zaplanowano wspólną imprezę (prawdopodobnie u Amita). Dzisiaj rano dowiedziałam się, że wczoraj też była taka impreza u jednego Izraelczyka. Wiadomo przecież, że młodzi ludzie w ten sposób najlepiej się integrują.

Urszula Iwaszczuk

« powrót Drukuj

Czytaj również: